środa, 12 października 2011

Lekka sałatka na śniadanie

Nasz blog nosi nazwę "kolacja przy świecach", ale nie będziemy się ograniczać tylko do kolacji. Ta sałatka jest chyba najzdrowszym i najsmaczniejszym sposobem na śniadanie. Przygotowanie wymaga trochę czasu, więc raczej odpada opcja zjedzenia jej w tygodniu, ale w weekendowe przedpołudnia jak najbardziej. Bardzo ważnym składnikiem są kiełki, a jeśli chodzi o ich uprawę z nasion to Michał jest niekwestionowanym mistrzem :) My najbardziej lubimy kiełki rzodkiewki, bo mają lekko pikantny smak. Bardzo dobre są również kiełki brokuła, słonecznika, popularnej rzeżuchy oraz czerwonej kapusty. Nie polecamy natomiast kiełków gorczycy oraz, trochę zbyt dla nas orientalnej, fasoli mung. Bardziej leniwi mogą oczywiście kupić gotowe kiełki w supermarkecie;)


Składniki (na dwie porcje):
  • kilka liści sałaty lodowej
  • 4 jajka
  • łyżka octu balsamicznego
  • kilka rzodkiewek
  • kostka białego sera
  • szczypiorek
  • garść dowolnych kiełków
Na talerzach rozkładamy sałatę i ser. Jajka gotujemy "w koszulkach" - na początku wydawało mi się to dosyć skomplikowane, ale udało mi się dojść do wprawy. Po pierwsze - najważniejsze żeby jajka były świeże. Gotowanie w koszulkach polega na tym, że do gotującej się na małym ogniu wody wbijamy jajko, czekamy aż białko się zetnie i wyciągamy łyżką cedzakową. Gdy jajka nie będą świeże, białko rozleje się i nic dobrego z tego nie wyjdzie;) Po drugie, do wody dodajemy ocet balsamiczny - białko łatwiej się zetnie. Jajka oczywiście gotujemy pojedynczo. Do jajek i sera dokładamy pokrojoną w plasterki rzodkiewkę, posypujemy kiełkami i szczypiorkiem.




3 komentarze:

  1. Mniam! Ciekawe przepisy, wcale nie takie trudne, a dla takiego beztalencia jak ja, w sam raz! Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się jednak kiedyś wybiorę do tego Krakowa na weekend :P

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, fajny blogasek - będę doglądał. Nie wiem czy tego chcecie ale fotki wyglądały by lepiej gdyby focić potrawy (na ile to możliwe) przy świetle dziennym. czyli stawiać je jak najbliżej okna i robić zdjęciochy od tej strony, bez lampy. im bardziej pochmurno tym lepiej bo światło nie będzie ostre i równiutko oświetli wam potrawę:) pozdrowionka i pomyślności życzę!

    OdpowiedzUsuń