piątek, 11 listopada 2011

Tiramisu z granatem i limonką

Dawno nie pojawił się u nas żaden deser, więc stwierdziłam że najwyższy czas to zmienić, tym bardziej, że pomysł akurat na ten, chodził już za mną bardzo, bardzo długo. Nie mieliśmy wprawdzie odpowiednich pucharków na tiramisu, te kieliszki niestety się średnio nadawały, proponuję użyć jakieś szersze miseczki lub jedno większe naczynie. W kauflandzie granaty były w promocji (po 50gr za sztukę!), to grzechem byłoby z tego nie skorzystać;)



Składniki (na 4 pucharki):
  • 1 opakowanie mascarpone (można użyć innego serka, polecam np. "Mój ulubiony" z mleczarni w Wieluniu w białym opakowaniu, nie pamiętam niestety czegokolwiek innego ułatwiającego identyfikację;)
  • 1 granat
  • 1 limonka
  • ok. 16 podłużnych biszkoptów
Pestki z granata dzielimy na dwie części, połowę odkładamy do dekoracji, a z
połowy wyciskamy sok (najlepiej zmiksować i przetrzeć przez sitko, Michał niestety nie ma blendera, więc musiałam sobie radzić widelcem, ale też dało radę;p). Pół opakowania mascarpone odkładamy i mieszamy z 4 łyżkami soku z granata. Do reszty soku z granata dolewamy sok z połowy limonki i pół szklanki wody (tym nasączymy biszkopty). Z drugiej połowy limonki również wyciskamy sok i dolewamy go do reszty serka mascarpone. Nasączone biszkopty przekładamy kremami w dowolny sposób, posypujemy pestkami granata, możemy przybrać plasterkiem limonki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz